Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Dlaczego nie warto kupować koreańskich samochodów?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • #76
    WIELKIBONGO, ja pamiętam w policyjnych ceedach był jakiś problem z wiązką tylnych świateł, czy coś takiego i kilka aut stało m-c czasu w oczekiwaniu na te wiązki :-) bo szły chyba z Korei :-)

    [ Dodano: Wto 19 Sie, 14 18:59 ]
    Tzn mam na myśli przykład policji w Ol-nie

    Komentarz


    • #77
      Zamieszczone przez Alonzo_
      Zorr, idealna odpowiedź na pytanie z tematu. I tyle w temacie Kia (Hyundai). Tyle, że to już było wyżej/niżej. Nie ma t-benzyn i nic się nie poradzi. Dla tych co ich potrzebują nie ma tu auta, podobnie jak u "japonii" (narazie) .
      nawet nie pisze o T-benzynach, w Mazdzie 3 można dobrać silnik 2.0 165KM (8,2 do setki i 210km/h) i to w większości wystarczy. W Toyocie (Auris) nie ma sensownego silnika, w Hondzie (Civic) ten 1.8 jeszcze jako tako ujdzie.


      PS Ja osobiście wolę ograniczony wybór wariantów wyposażenia niż dowolną konfiguracje, przy dowolnej albo wychodzi mi za drogo albo czuję niesmak że czegoś nie mogłem dobrać.
      Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
      Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

      Komentarz


      • #78
        Tą mazdy jednostką nie jeździłem ale hondy 1,8 i 2,0 tak. Dlatego ja z uporem maniaka będę przy swoim, że kto jeździł z turbiną dłużej i korzystał z tego to będzie się męczył wolnossakiem, nawet z v-tecami czy innymi pseudodopalaczmi. Turbo ciągnie z dołu a v-tec pod czerwonym i na. Kto tak chce jeździć na co dzień? Mnie hondowskie silniki czy w civicu czy w accordzie benzynowe w ogóle nie podeszły - byłem wręcz rozczarowany po jeździe.
        Ale są tacy co to lubią...
        A z opcjami pewnie jest jak piszesz, jak odhaczysz bajerów osobno pełno na liście cena wystrzeli w górę. Z tym różnie zależy u kogo.
        Ale u japonii i korei z tym kłopotów nie ma Bierzesz pan co jest albo wypad :szeroki_usmiech

        Komentarz


        • #79
          Zamieszczone przez Alonzo_
          Turbo ciągnie z dołu a v-tec pod czerwonym i na. Kto tak chce jeździć na co dzień? Mnie hondowskie silniki czy w civicu czy w accordzie benzynowe w ogóle nie podeszły - byłem wręcz rozczarowany po jeździe.
          tj. na co dzień to jadę równo jak trzeba wyprzedzić to i tak redukuje, więc redukcja na 4 czy na 3 wielkiej różnicy nie robi.
          Z drugiej strony jak ostatnio jechałem Insygnią 1.8 to po każdym wyprzedzaniu się TIRów na autostradzie, aby rozpędzić się do tych 140km/h trzeba redukować, bo "nie jedzie" a to tylko 20KM różnicy w stosunku do mojej 1.8TSI.

          Zamieszczone przez Alonzo_
          Ale są tacy co to lubią...
          bo nie jeździli jeszcze turbo ;-)


          Ogólnie jakby silnik wolnossący był mocny to mógłbym jeździć, takie silniki mają swoje plus typu: mniejsza awaryjność, szybsza reakcja na pedał gazu. I wracając do tematu, w Koreańczykach ciężko uświadczyć coś mocniejszego, nie ma ani turbo ani mocnych wolnossących.
          Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
          Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem

          Komentarz


          • #80
            Zamieszczone przez Zorr
            I wracając do tematu, w Koreańczykach ciężko uświadczyć coś mocniejszego, nie ma ani turbo ani mocnych wolnossących.
            ...ani mocnych diesli w niektórych modelach, w których powinni wdadziś te 2,0 , które mają. Np w moim :cry:
            Czyli u koreańców nie ma fajnych silników. Ani benzynowych ani diesli- mam na myśli coś większego , z potencjałem też na mody późniejsze. I to jest prawda. :czerwona:

            Komentarz


            • #81
              Na cepeenie na A1 stanał obok przy dystrbutorze nowy Genesis na polskich blachach.
              Muszę przyznać, że rozmiar i sylwetka robią wrażenie ... ale nie za taką cenę.
              Pozdrawiam
              Marcin

              Komentarz


              • #82
                Zamieszczone przez Alonzo_
                Dlatego ja z uporem maniaka będę przy swoim, że kto jeździł z turbiną dłużej i korzystał z tego to będzie się męczył wolnossakiem, nawet z v-tecami czy innymi pseudodopalaczmi. Turbo ciągnie z dołu a v-tec pod czerwonym i na. Kto tak chce jeździć na co dzień?
                Dokładnie, tak własnie jest. Również rozwazałem Accorda, ale charakterystyka jego silnika 2.0 16V absolutnie mi nie odpowidała. Do 4500 obr/min nie działo sie absolutnie nic, a potem strzał z mocy, ale i wir w baku.
                W Koreańczykach faktycznie nie ma fajnych mocnych silników, a szkoda. Sam zastanawiałem sie na Kią Optimą, ale tak jak pisali inni - brak możliowści dowolnego skonfigurowania auta, oraz brak mocnych turbo benzyn, a także zerowe możliwości negocjacji cenowych (4% przy takiej cenie to nie jest upust!!) spowodowały, że Kia szybko odpadła w moim rankingu.
                Czarny Elegance

                Komentarz


                • #83
                  Dyskutując o upodobaniach silnikowych:

                  Z jednej strony jestem pod wrażeniem niezłych osiągów mojego drugiego auta z silnikiem fiatowskim JTD 16v - 180 KM/ 400 Nm po programie na standardowych gratach (seria 150/320). Tym po prostu dobrze się jeździ, poza samym startem i pracą skrzyni (to jest Vectra - długie ruchy wajchą, słaba precyzja). Elastyczność bajeczna, ale wcale nie z samego dołu - ja tego zresztą nie potrzebuję, bo odruchowo zawsze redukuję i zwykle "na serio" przyspieszam dopiero gdzieś z poziomu 2500 rpm, a bywa że znacznie wyżej. Silnik za to pięknie ciągnie na 2/3/4 biegu do końca, czyli 5200 rpm. Fakt, że ten diesel na 3. biegu zbiera się od 80-120 lepiej niż na 4, bo trójka kończy się przy 130 km/h.

                  Mając powyższe w głowie, czasami jeżdżę Mazdą 6 ojca (model z 2009), silnik 2.0 MZR16v 147 KM. Start z miejsca lepszy niż w dieslu, ale przyspieszanie przy wyprzedzaniu wydaje się słabe. Gaz w podłogę i nic się nie dzieje. Chociaż... Silnik tak pięknie brzmi, że zachęca do kręcenia na górę. No to postanowiłem potestować rozpędzanie przy wysokich zakresach obrotów - i nawet pozytywnie się zdziwiłem. Mazda ze swoimi niecałymi 200 Nm robi 80-120 km/h na 3. biegu całkiem porównywalnie do 400 Nm diesla na 4. biegu. Ale koniecznie trzeba korzystać z wysokich obrotów ~ 4500-6000 rpm. Wówczas ten silnik żyje (i pije!) Niżej jest nuuuuda! Choć ciche bzyczenie benzynowego motorka i zarąbiście pracująca, krótka i precyzyjna wajcha biegów dają w sumie całkiem dużo frajdy.

                  O Skodzie BXE bez chipa nie mówię - odgłosy słabo wygłuszonego TDI i nisko położona czerwona kreska zniechęcają do eksperymentów pseudorajdowych.

                  Ze względu na powyższe doświadczenia stwierdziłem, że optymalnym wyborem będzie... Wyciśnięte z pomocą turbiny 400 Nm, ale za to z dźwiękiem benzyny i szerokim zakresem użytecznych obrotów. Najlepsze z dwóch światów. Postaram się, żeby za 2 lata usiąść w Insigni 2.0 Turbo - do wyboru jestem już przekonany, ale trzeba zabrać się do pracy

                  M.
                  666 4U

                  Komentarz


                  • #84
                    Mam Insignię i zdecydowanie nie polecam. W serwisie już się znamy z Panami bardzo dobrze. Ale co kto woli.
                    Pozdrawiam
                    Marcin

                    Komentarz


                    • #85
                      Zamieszczone przez Enriquez
                      Mam Insignię i zdecydowanie nie polecam. W serwisie już się znamy z Panami bardzo dobrze. Ale co kto woli.
                      No popatrz, a ja same dobre opinie słyszę, także od kumpla z ASO Wyjątki - wiązki elektryczne w samochodach z pierwszych ~2 lat produkcji, no i problemy z nadmiernym zużyciem tarcz hamulcowych zwłaszcza w wersjach z mniejszymi średnicami tychże.

                      M.
                      666 4U

                      Komentarz


                      • #86
                        beaviso, po za tym szału jakiegoś ekstra nie robi insignia nawet w tej najmocniejszej wersji 2.0 turbo ...katalog podaje 7,5 s do 100, bo przy mocy 250 ps i takim niutonie 400 Nm i czterołapie nie uważam za jakiś porywający wynik. Masa i przełożenia chyba robią swoje. Myślę, że 2.0 tsi o podobnej mocy w Vagu wypada dużo lepiej na drodze :wink: trochę obciał dla insignii jeśli superb 200 konny 2.0 tsi dsg 280 Nm według danych ma 7,8 s do setki...i to realne według mnie :wink: gdzieś te 50 koni jej umyka.... :P

                        Komentarz


                        • #87
                          To nie temat o Insigni, więc jak chcesz coś wiedzieć więcej to załóż nowy
                          Pozdrawiam
                          Marcin

                          Komentarz


                          • #88
                            sew1981 Dziesiąte części sekund mnie nie jarają Auto jest faktycznie ciężkie, stąd też problemy z hamulcami. Ale w tej wersji może mieć 337 mm z przodu (355 Brembo jako opcja, niestety słono płatna). Bardzo podoba mi się jako całość, no i oferuje jedynie słuszny dla mnie wariant hatchback. Passat kompletnie do mnie nie przemawiał i nie przemawia, a Superba im dłużej oglądam, tym bardziej wydaje mi się paskudny - no i brak w nim 2.0 TSI z manualem.
                            Aktualnie moja O2 jest w serwisie, gdzie wyszło (przy przebiegu 102kkm) parę kwiatków, nie mówiąc o tym, że prewencyjnie wymieniam panewki (BXE...) Może nie są to spore koszty, ale kiepsko świadczą o trwałości i trochę mój entuzjazm do marki osłabł. Właśnie skończyło się czyste konto mojej Skody, pora na wydatki :twisted:

                            Ażeby nie off-topować w nieskończoność, co wzięło się z dyskusji o wyższości świąt bożego narodzenia nad wielkanocnymi, czyli diesel vs. benzyna, to tylko dopowiem, że - patrząc na ładną skądinąd Optimę - to gama dostępnych dla niej silników wydaje się być pomyłką. Może i taki brak wyboru jest dobry pod względem unifikacji i serwisowania, ale rynek oczekuje chyba czegoś innego. Jednemu pasuje w tej klasie 1.4 turbo, a drugi myśli o V6. I w Europie dostaje wybór. A w Optimie może najwyżej wybrać - na naftę lub na etylinę. Ta prostota w ogóle widoczna jest w autach dalekowschodnich - widocznie taka filozofia. Mazda 6, która kosztowała 100k PLN, prowadzi się owszem świetnie, ale w dziedzinie wyposażenia, funkcjonalności, ergonomii i ogólnie pojętego "wypasu" zdaje się być autem z poprzedniej epoki.

                            M.
                            666 4U

                            Komentarz


                            • #89
                              Tej H Genesis ma być tańszy w USA niż w PL, nawet jak doliczysz cła i inne pierdoły różnica na poziomie 100 tyś zł, Ja się pytam dlaczego ? Pisali w jakiejś gazecie że w PL cena wyniesie jakieś 299 tyś zł natomiast w USA z opłatami jakieś 120 czy 130 tyś zł. Będzie się opłacało importować w całości nowe takie auta z USA :P

                              Komentarz


                              • #90
                                Mi koreańskie auta kojarzą się z niską ceną i tym, że są nie wielkie przez co sprawdzają się do jazdy miejskiej np. Deawoo

                                Komentarz


                                • #91
                                  Daewoo robil calkiem normalne duze auta... Musso, Korando, Leganza. To ze mieli Tico czy Matiza to inna bajka :twisted:
                                  Spritmonitor.de

                                  Komentarz


                                  • #92
                                    jeśli chodzi o rdzę w koreańcach no to proszę bardzo
                                    cee'd 2007r
                                    ale to samo jest z i30





                                    a tu korbowód wyszedł na spacer
                                    2.0crdi, 2012r jak dobrze pamiętam, nie całe 15kkm


                                    Komentarz


                                    • #93
                                      Szkoda że nie mam żadnej fotki Hyunday Accent z 96 ... Kupiony w salonie w Łodzi po 10 latach blacha praktycznie w każdym miejscu drzwi, progi słupki itd ma slady rdzy ... Sprzedałem po wielu próbach z grosze ... Nigdy więcej koreańskich wynalazków!

                                      Komentarz


                                      • #94
                                        Do poczytania w temacie: Hyundai i40 po 100kkm
                                        Pozdrawiam
                                        Northeusz

                                        Komentarz


                                        • #95
                                          wracając do rdzy to ix35 ma problemy z maską
                                          zobaczymy ile się tego pokaże

                                          a tak z innej beczki to wczoraj bawiłem się nowym genesisem i jestem pod wrażeniem tego co ma i jak jest zrobiony
                                          takie odczucie że nie pasuje do tego tylne logo czyli H po "spożyciu"
                                          przód S-ka, logo bentley, etc
                                          cena niezła na to co ma a ma sporo
                                          za 300tyś mamy nawet dociąganie drzwi :shock:
                                          kamery 360st. fotele jak w samolocie i masa pierdół do zepsucia
                                          silnik 3.8, 4x4 no fajne to nawet :wink:

                                          OTOMOTO - nowe i używane samochody i motocykle oraz części samochodowe. Ogłoszenia motoryzacyjne.

                                          Komentarz


                                          • #96
                                            Genesis będzie w europie rzadszy niż ferrarai FF, SLS AMG czy choćby nowe RS6 itp . Phaeton też się nie przyjął a był jakby nie patrzeć bardziej cenionej marki. Do grona aut luksusowych nie da się wstrzelić ot tak.

                                            Komentarz


                                            • #97
                                              Alonzo_, po B-B już dwa będą śmigać :P
                                              wiem że raczej w tej grupie nikt nie patrzy na kasę, ale kto wie
                                              za S,A8 czy 7-kę trzeba wyłożyć ok 450tyś albo i lepiej

                                              Komentarz


                                              • #98
                                                Zamieszczone przez abstinent
                                                Alonzo_, po B-B już dwa będą śmigać :P
                                                wiem że raczej w tej grupie nikt nie patrzy na kasę, ale kto wie
                                                za S,A8 czy 7-kę trzeba wyłożyć ok 450tyś albo i lepiej
                                                Ale to demo czy kupione indywidualnie?
                                                Pożyjemy, zobaczymy.
                                                Ja jednak obstawiam, że jak ma się wydać ok. 300kzł to raczej nie na hjundaja.
                                                Przynajmniej ja bym tego jednak nie kupił

                                                Komentarz


                                                • #99
                                                  oba sprzedane
                                                  mało który salon stać na demo :diabelski_usmiech

                                                  Komentarz


                                                  • Zamieszczone przez beaviso
                                                    patrząc na ładną skądinąd Optimę - to gama dostępnych dla niej silników wydaje się być pomyłką. Może i taki brak wyboru jest dobry pod względem unifikacji i serwisowania, ale rynek oczekuje chyba czegoś innego. Jednemu pasuje w tej klasie 1.4 turbo, a drugi myśli o V6. I w Europie dostaje wybór. A w Optimie może najwyżej wybrać - na naftę lub na etylinę. Ta prostota w ogóle widoczna jest w autach dalekowschodnich - widocznie taka filozofia.
                                                    dlatego nie ma celu porównywanie zakupu Kii z Superbem. Koreańce na nasz rynek są wprowadzane z myslą o przeciętnym Januszu, a jemu wystarczy 120 KM, plastiki i poduszka pod plecami zamiast regulacji fotela na lędźwiach. stąd się wzięło powodzenie takich samochodów jak ce'ed czy i30. nie ma sensu porównywać ich z S2 czy O3, tylko raczej z Rapidem, Fabią czy Yeti.
                                                    Była 01 2.0 AQY + LPG, jest Focus Mk2 1,6 + LPG

                                                    Komentarz

                                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                                    Pracuję...
                                                    X